W łódzkiej Galerii Willa przy ul. Wólczańskiej 31 pokazana została czwarta edycja wystawy Typo & Konstrukcja, prezentująca plakaty autorstwa Bogusława Balickiego (ur. 1937), który w latach 1967-75 tworzył spółkę autorską ze Stanisławem Łabęckim; japońskiego grafika Minoru Naiijimy (ur. 1948) oraz Ralpha Schraivogela (ur. 1960). Trzy pokolenia typografów z trzech krajów przodujących w dziedzinie plakatu artystycznego (Polska, Japonia, Szwajcaria).
Trzy bardzo odmienne podejścia do projektowania plakatów.
Minoru Naiijima
Plakaty do przedstawień baletowych, wystaw architektonicznych i rzeźbiarskich oraz promujących uczelnię artystyczną, w której uczy.
Minoru Naiijima interesuje łączenie japońskiego i łacińskiego alfabetu oraz relacje pomiędzy czcionką, a kolorem. W jego plakatach czuje się japońską oszczędność; znaki są swobodnymi punktami/akcentami w płaszczyźnie plakatu, która wydaje się jedynie wycinkiem/kadrem z czegoś co wykracza daleko poza granice wyznaczone przez krawędzie papieru; ale jest w tym to coś, co można nazwać „decydującym momentem”; pożyczając to określenie z fotografii.
Ralph Schraivogel
Projektuje m.in. plakaty dla Festiwalu Filmów Afrykańskich „Cienma Africa” organizowanego przez studyjne kino Filmpodium w Zurychu oraz festiwali jazzowych.
Ralph Schraivogel swobodnie manipuluje czcionkami, które zniekształca i multiplikuje z czego powstają układy tworzące trójwymiarową przestrzeń. W tej przestrzeni znak jest jak kamień wrzucony do wody. Kamień tonie; przestaje być widoczny, a na wodzie pozostaje jego ślad w postaci koncentrycznych kręgów. Na ile da się rozpoznać kształt kamienia widząc jedynie rozchodzące się po wodzie okręgi? – odnoszę wrażenie, że takie właśnie pytanie zadawał sobie szwajcarski typograf projektując niektóre z tych plakatów. Bardziej interesujące jest oddziaływanie litery(znaku) na otaczającą ją przestrzeń od niej samej. Ma to bezpośredni wpływ na odbiór treści (przekazu), którą można odczytać nie poprzez zestawienie poszczególnych liter tworzących słowa, tylko na podstawie „piętna/wibracji” jakie w przestrzeni pozostawiły poszczególne znaki.
Bogusław Balicki – Stanisław Łabęcki
Plakaty projektowane na potrzeby wystaw w łódzkim Muzeum Sztuki i łódzkim BWA.
Plakaty Bogusława Balickiego i Stanisława Łabęckiego w odróżnieniu od pozostałych akcentują zamkniętą płaszczyznę plakatu; przyporządkowane jej układy liternicze mają geometryczną strukturę, której charakter ustala krój użytej czcionki.
Na osobną uwagę zasługują plakaty wykorzystujące czcionki, które współcześnie określamy jako „bitmap fonts”.
Nie podobało się.
Z jednej strony się cieszę, gdyż wystaw tego typu jest bardzo mało, a z drugiej strony jestem rozczarowany jakością samej prezentacji. Plakaty Minoru Niijimy zawieszone w ramach z błyszczącą powierzchnią, która niemiłosiernie blikowała w wyniku braku odpowiedniego oświetlenia trudno było oglądać. Brak należytego oświetlenia był zresztą uciążliwy również dla prac (polskich) zawieszonych w teoretycznie antyrefleksyjnych ramach. W takim przypadku najlepiej oglądało się plakaty Ralpha Schraivogela, prezentowane bez ram. Na osobną uwagę zasługuje to, że w salach działała tylko część świateł, którą zresztą trzeba było sobie samemu włączyć. Zdaję sobie sprawę z problemów finansowych trapiących szeroko pojmowaną polską kulturę, więc wyłączyłem światło wychodząc.
Informacje
Wystawę można oglądać od 5 marca do 11 kwietnia 2010, w galerii Willa w Łodzi, przy ul. Wólczańskiej 31.
Organizatorzy wystawy: Miejska Galeria Sztuki w Łodzi oraz Muzeum Narodowe w Poznaniu.