Jakiś czas temu jadąc samochodem słuchałem w radio audycji poświęconej szeroko pojętemu designowi. Komentowano akcję zmiany logo Pepsi, i jak w przypadku wielu zmian opinie na temat nowego wizerunku były podzielone. Od zachwytów nad czystością formy, ascezą designu puszki, po opinie w stylu inżyniera Mamonia „lubię tylko to, co znam” kontestujące zmiany.
![]()
Jak zmieniało się logo
![]()
Pod koniec zeszłego roku PepsiCo zaprezentowało nowe logo koncernu. Kreację nowego znaku zlecono agencji reklamowej Arnell Group, a na „orzeźwienie” logo przeznaczono kilkaset milionów dolarów. Jest to najpoważniejsza zmiana znaku od 1962 roku, kiedy to Pepsi zyskała biało-czerwono-niebieskie kółeczko z falką. Myśląc o nowym pokoleniu ludzi młodych duchem, kreatywnych i wywierających pozytywny wpływ na otoczenie, tchnięto w znak „więcej życia” i teraz jest uśmiechnięty, promieniujący „orzeźwiającą energią”. Całą akcję zmiany logo wspiera również kampania reklamowa „Orzeźwiaj świat”.
(Wydaje się, że za każdym razem kiedy zmieniano design, uzasadnienie było podobne – „nowa generacja”, nowe pokolenie, „orzeźwiona” młodzież w awangardzie nowych czasów.)
Geneza
Natomiast na osobną uwagę (z gatunku gabinetu osobliwości) zasługuje geneza znaku. Wiąże logo bezpośrednio ze wszechświatem, polami magnetycznymi Ziemi i formą będącą w linii prostej wynikiem największych osiągnięć myśli ludzkiej (plik pdf z prezentacją logo).
![]()
Z tego wynika, że zmiana nie może być tylko operacją graficzną uzasadnioną wiedzą projektową, psychofizjologią widzenia i zachowań konsumenckich, która powoduje, że chętniej sięgniemy po dany produkt. Musi być w tym magia i wrażenie, że uczestniczymy w czymś wielkim. Tylko, że o tym pogadali sobie szefowie koncernu z marketingowcami, a konsumenci nie mając o tym zielonego pojęcia, akceptując nowy wizerunek po prostu kupią produkt lub nie. Może zamiast etykiety z nowym logo, powinni dołączyć broszurę z diagramami, wykresami wyjaśniającymi, że linie i krzywizny w znaku to puls Ziemi, interakcja z kosmosem i wyższa matematyka z geometrią wykreślną sprzęgniętą z optyką na czele.
Pisząc to, właśnie oglądam reklamę Coca Coli, gdzie różne „baśniowe” zakręcone stworki z radosnym zapałem produkują orzeźwiający napój. Jest w tej reklamie lekkość, przymrużenie oka i coś, co pozwala poczuć, że po otwarciu napijemy się nie zwykłego gazowanego napoju, lecz zanurzymy w krainie świeżości i orzeźwienia. Ciekawe w jakim kierunku podążą reklamy telewizyjne Pepsi mające taki fizyczno-matematyczny background.
Grafika
Pomijając powyższe i skupiając się na tym co widoczne, nowy design ma za zadanie odciążyć formę. Usunięcie zbędnych „wypełniaczy graficznych”, subtelniejsza typografia w minuskule na jednorodnym tle, zrywająca z dotychczasowym ciężkim boldem (pamiętającym końcowe lata ubiegłego wieku) nadaje nowemu wizerunkowi lekkości, a w dobie internetu i wszechobecnie używanych emotikonek, „uśmieszek” doskonale wpisuje się w ducha czasów. Zakłada się, że ma pozytywnie wpływać na naszą podświadomość. Interesującym zabiegiem jest to, że szerokość uśmiechu będzie różna w zależności od rodzaju napoju, a co za tym idzie, każdy rodzaj Pepsi będzie miał swoje własne logo.
Nasuwa się jeszcze tylko jedno spostrzeżenie. O ile na puszkach logo prezentuje się bardzo przyzwoicie, to na etykietach na butelkach sprawia wręcz ponure wrażenie pomimo „uśmiechu”.
Tuning
Nowe logo Pepsi stało sie szybko „wdzięcznym” tematem i inspiracją do przeróbek
![]()